sobota, 22 września 2018

Inny wymiar - moje doświadczenia, jak się to zaczęło

Inny wymiar - moje doświadczenia, jak się to zaczęło


Odkąd pamiętam, byłam większym wrażliwcem niż moi rówieśnicy. Zdarzały mi się prorocze sny, olśnienia i dostrzeganie barw emocji u innych. Do dorosłości starałam się nie przywiązywać do tego większej wagi. Wychowana w religii katolickiej, na tamten czas, kojarzyłam te zjawiska z grzechem, złem i czarownicami palonymi na stosach. Nawiedzały mnie sny, które w najdrobniejszych szczegółach, po jakimś czasie od jednego dnia do roku, zmieniały się w realne wydarzenia, często o globalnym zasięgu jak na przykład katastrofa promu kosmicznego Challenger, samolotu na Kabatach, zamach na WTC, czy katastrofa Tupolewa pod Smoleńskiem. Sny, lub przeczucia na jawie dotyczyły również mojego życia. Silne manifestacje nieznanego, innych bytów miały też miejsce kilkakrotnie, a to wzbudzało ogromny lęk. Zresztą kto,by się nie bał, gdy jesteśmy w domu same, tylko z psem, a tuż obok, w pokoju słyszysz skrzypienie podłogi w rytm regularnych kroków. Mój pies trząsł się ze strachu, a jego sierść była najeżona. Za wszelką cenę chciałam zamienić to mieszkanie, przypisując mu moc generowania tych zjawisk. Ale była to tylko część nieznanego. Kilkakrotnie uniknęłam śmierci w zadziwiających okolicznościach. Aż przyszedł ten dzień, gdy po operacji przeżyłam śmierć kliniczną. Nie było wtedy jeszcze książek o poruszającej te sprawy tematyce np. takiej jak ,,życie po życiu'', ani internetu. Nie miałam z kim podzielić się tym, co wtedy się wydarzyło. A gdy już stały się dostępne, mogłam przekonać się, że w większości inni ludzie widzieli i odczuwali prawie to samo, co ja.
Latami cierpiałam na migrenowe bóle głowy o znacznym nasileniu. Co ciekawe, pod koniec takiego ataku przychodziły momenty jasnowidzenia i jasno słyszenia, olśnienia i prorocze sny.
Poddawałam się różnym badaniom, a najciekawsze wyniki uzyskali lekarze, gdy rejestrowano funkcje moich fal mózgowych podczas napadu migrenowego. Pojawiały się fale wskazujące na uszkodzenie mózgu, które w kilka dni po ataku zanikały, a obraz był absolutnie w normie.
Po x krotnej próbie odcinania się od innego wymiaru, dostałam lekcję po której przyszło zrozumienie. Lekcję w której ja znalazłam się w tym wymiarze, którego ze względu na grzech wiary w ,,gusła i zabobony'' obawiałam się. TAM zrozumiałam, że wszystko jest doświadczeniem, byłam, czułam i doświadczałam każdej istoty równocześnie, ale oddzielnie. I bez względu na to jak z ziemskiego, niepełnego punktu widzenia i zrozumienia pojęcia sprawiedliwości pojmujemy, nie ma TAM czegoś takiego jak grzech – jest doświadczenie.
Tak więc pomagam ludziom w wydobywaniu i przerabianiu ich szkodliwych przekonań, a droga do tego prowadziła przez lata mojej pracy nad sobą, pracy, która właściwie trwa całe życie. Kreuję dla innych wraz nimi upragnione sytuacje i wydarzenia z bardzo dobrym skutkiem, np. kreowanie potomstwa w związkach, gdzie latami było to niemożliwe, poprawa relacji w związkach i rodzinie.
Czasem widzę kolorową aurę, czasem otwiera się archiwum wszystkiego, co było, jest i będzie, niekiedy odczuwam wyraźnie problem lub uczucia osoby, która zadaje pytanie. Moja trafność to około 90 procent. Wobec niektórych pojawia się opór, to te 10 procent z których większość to osoby, które chcą mnie sprawdzić dla zabawy, czy doświadczenia. Moja podświadomość idealnie to wyczuwa. Wtedy po prostu zwracam pieniądze, jeśli jest to usługa płatna na zamówienie.
Po wielu wyraźnych lekcjach - ,,zwróć uwagę na swoje sny, zajmij się tym, po to wróciłaś z tunelu''
zrozumiałam, że mam pomagać innym rozwijać się, wskazywać drogę do szczęścia w tym wymiarze i pracować nad sobą dalej.




poniedziałek, 17 września 2018

Pomiędzy tym, jak jest, a tym jak powinno być ukrywa się...


Pomiędzy tym, jak jest, a tym jak powinno być ukrywa się...



Pomiędzy tym, jak jest, a tym jak powinno być ukrywa się stres. Ktoś postąpił nie tak jak ,,powinien'', nie tak jak myślałyśmy, że postąpi. Odgrywałyśmy w swojej wyobraźni obrazy tego, jak dana osoba miałaby, naszym zdaniem zachować się, jak postąpić. Tylko, że inni nie są nami. Myślą według innych schematów, a ich intencje nie są nam znane, choć często wydaje nam się, że wiemy, co myślą inni, nie zawsze będzie to prawdą. W większości będę to nasze wyobrażenia rzutowane na kogoś.
Organizm produkuje hormony i inne substancje. Krótkotrwałe działanie hormonów nie niesie za sobą szkody dla zdrowia, wręcz przeciwnie - jest bardzo korzystne. Jednak przedłużający się stres, a co za tym idzie - ciągłe działanie hormonów stresu, może doprowadzić do rozwoju m.in. chorób układu krążenia i otyłości. Spośród hormonów stresowych wydzielanych przez nadnercza do krwi, to adrenalina pełni główną rolę.
Jest ona wydzielana jako pierwsza. W okresach przeżywania silnego stresu, który trwa powyżej 10-20 minut, wydzielany jest kortyzol. Zadaniem hormonów stresu jest zapewnienie organizmowi stanu mobilzacji. Jeśli stres jest krótkotrwały, jest to działanie pozytywne, jeśli jednak często lub długotrwale substancje te są wyrzucane do organizmu powstaje stan stresu permanentnego powodujący szereg ciężkich chorób.
Jak ,,powinno być'', jak ,,powinien'' się zachować ktoś – to nasze oczekiwania. Gdy dzieje się inaczej niż oczekujemy generujemy emocje i to te negatywne, których działanie skierowane jest na nasze ciało. Pojawia się złość, poczucie frustracji, zawodu.
I pomyśleć, że tyle od nas zależy, od naszego nastawienia, myśli i programów według jakich nieświadomie pracujemy. Ale to wszystko możemy zmienić. We własnym interesie, w interesie naszego samopoczucia i zdrowia warto zmienić niekorzystne wzory i podchodzić do mało znaczących wydarzeń z większym dystansem. To jest wykonalne, możemy przeprogramować wzory ukryte w naszej podświadomości, a negatywne myśli zastąpić pozytywnymi, działającymi jak eliksir na nasze ciało, takimi jak miłość, zadowolenie, wdzięczność, poczucie spełnienia czy radość. Jednym słowem, bycia szczęśliwym można się nauczyć przewartościowując różne dziedziny swojego życia i dostrzegając to, czego wcześniej nie widzieliśmy.